Kto jeszcze mógł być z Jenną w aucie 'tej nocy’?

W 3 odcinku 2 sezonu “Kingdom of the Blind,” kłamczuchy odkrywają największy sekret Jenny (Tammin Sursok). Udawała ona ślepą przez długi, długi czas. Wierzycie w historię Jenny na temat tego co się stało w tę noc, kiedy Emily (Shay Mitchell) znalazła się nad pustym grobem Alison (Sasha Pieterse)? My jesteśmy pewni jednej rzeczy: Jenna nie była sama tamtej nocy.

Jak pamiętacie, Emily najpierw przypomniała sobie, że Jenna wiozła ją dokąś. W swoich wspomnieniach Emily widzi Jenne na siedzeniu kierowcy, lecz Jenna obraca głowę w stronę pasażera, który siedzi onok niej i uśmiecha się. Kim może być ta osoba?

Jedną z możliwości, jest to, że Jenna była z innym członkiem „A” teamu. To by oznaczało, że ktoś faktycznie ukradł ciało Alison i trzyma je w wielkiej lodówce wraz z wódką. Jenna może być ich wspólnikiem, zwabiając Emily do grobu Ali telefonem o północy, czekając na nią i wsadzając ją do swojego auta oraz porzucając na miejscu zbrodni. Więc kto mógł jechać z Jenną?

To mogła być Black Swan, ponieważ wiemy, że ona i Jenna rozmawiają ze sobą. Mógł to też być Lucas (Brendan Robinson), co by wyjaśniało, dlaczego szedł do swojego samochodu w środku nocy. Jenna mogła podwieźć go do miasta i zostawić niedaleko jego wozu.

To mogła być także osoba, z którą Jenna spotkała się w parku w finałowym odcinku 2 sezonu. Równie dobrze ta osoba i Black Swan może być jedną i tą samą. Jest jeszcze piękna blondynka w czerwonej sukience, która pojawiła się na balu w finałowym odcinku…

Jak myślicie, kto jechał tej nocy z Jenną?

 

tłumaczenie: tinplejt

źródło: http://www.wetpaint.com/pretty-little-liars/articles/pretty-little-liars-speculation-was-someone-else-in-the-car-with-jenna-that-night

3 myśli na “Kto jeszcze mógł być z Jenną w aucie 'tej nocy’?”

  1. nie wydaję mi się, żeby ktoś z Jenną jechał tamtej nocy w samochodzie. wg mnie ona po prostu jadąc samochodem rozglądała się czy nic nie jedzie i czy ma wolą drogę – normalna rzecz prowadząc samochód, zwłaszcza skręcając.

Dodaj komentarz