Lucy Hale Svve Magazine Listopad 2010

 

Buszując po internecie natknęłam się na ciekawy wywiad Lucy Halle dla magazynu „Savve” , w ktorym opowiada o dorastaniu , miłości i o tym stosunkach jakie panują na planie.

 

Być może to przez jej południową urodę, Lucy Hale jest trochę inna niż przeciętna 21-letnia gwiazda. Wychowała się w Memphis, dopóki nie przeniosła się do Los Angeles w młodości, Lucy jest osobą znacznie dojrzalszą, niż mogłaby świadczyć jej nieskazitelna dziecięca twarz. “Czuję się, jakbym już w młodości wiedziała, co chcę zrobić”, tłumaczy. “A teraz nie wyobrażam sobie czegokolwiek innego.” Dziś Lucy odnajduje się w graniu dziewczyny z mroczną tajemnicą na ABC Family’s w hicie Pretty Little Liars, ale w prawdziwym życiu ta zielonooka brunetka jest jak otwarta księga. “Jestem najgorszym kłamcą na świecie,” śmieje się. “Nie umiem kłamać. Po prostu nie umiem!” Oto wszystko o Lucy, jej facetach, rodzinie i PLL. 

Jak się dorastało w Tennessee? Cała moja rodzina dorastała na południu. Jesteśmy bardzo bliską rodziną i małą. Mam starszą siostrę, Maggie, którą kocham na zabój. Jednak jesteśmy całkowitymi przeciwieństwami. Ona chce być nauczycielką, co ja totalnie szanuję, bo ja nigdy bym się na to nie odważyła!

Co ci się podoba najbardziej, gdy odwiedzasz rodzinny dom? Memphis jest znane ze swojego grillowania. I dosłownie nie mogę wyjaśnić, jak to jest pyszne! Więc, za każdym razem, gdy wracam do domu, jest tyle dobrych restauracji do obejścia. Poza tym, kocham południową gościnność. Jest coś magicznego w tym południu.

Jak myślisz, dlaczego oglądanie Pretty Little Liars sprawia wielu osobom przyjemność? Początkowo myślałam, że to z powodu popularnej serii książek, które przyciągnęły sporą uwagę, zanim serial pokazał się na antenie. Ale czuję, że ludzie przyklejają się do telewizora, bo to serial dla nastolatków, a my poruszamy tematy, których nie porusza wiele innych seriali dla nastolatków. Myślę, że również dlatego, że jest tam czynnik dreszczyku.

Jakieś wskazówki, czego możemy oczekiwać? Na pokład wejdzie parę nowych postaci i można spodziewać się wielu nowych sekretów, skandali i uroczych chłopców! Będzie też wiele nowych romansów!

 

 

 

 

 

Jak bardzo przypominasz swoją bohaterkę, Arię? Spośród wszystkich ról, jakie kiedykolwiek grałam, myślę, że najbardziej przypominam właśnie Arię. Obie jesteśmy bardzo uparte. Kiedy Aria już coś sobie postanowi, nic nie jest w stanie jej przeszkodzić – czuję, że ze mną jest tak samo. Jest też takim ludzkim magnesem i próbuje utrzymać rodzinę razem, szczęśliwą. Moi rodzice rozwiedli się, gdy byłam naprawdę młoda, więc w tym też ją przypominam.

Jaka jest najlepsza rzecz w graniu w serialu? W zasadzie wszystko! ABC Family wierzył w PLL i dał mu szansę. To naprawdę świetny serial z fantastycznym materiałem. Nawet, gdybym w nim nie grała, oglądałabym go i uzależniłabym się. Dramat jest ekscytujący i jest tam tak wiele historii miłosnych i mamy taką frajdę z ciuchami!

A za kulisami? To są wspaniali ludzie i wszyscy świetnie się dogadujemy. Nie ma najgorszego, co jest bardzo rzadkie. Uwielbiam te dziewczyny na zabój – niektóre z nich to moje najlepsze przyjaciółki! Jestem także blisko z Ianem (Hardingiem), który gra mojego ukochanego w serialu. Jest jednym z najszczerszych ludzi, jakich znam. Prawdopodobnie nigdy nie spotkałam i nie zaprzyjaźniłam się tak szybko z nikim.

A propos, Aria zakochała się w swoim nauczycielu angielskiego. Który ze starszych aktorów ci się podoba? Uwielbiam Roberta Downey Jr.! Jest moim ukochanym.

Co ci się podoba w facetach? Jestem dziewczyną zwracającą uwagę na osobowość. To musi być ktoś, kto umie mnie rozśmieszyć, bo łatwo się nudzę. Musi być też dżentelmenem – otwierać drzwi, przynosić mi kwiaty – kocham to! Musi też mieć wartości moralne… Mam skłonności do lubienia facetów, którzy wychowali się w podobny sposób, co ja.

Jesteś teraz w związku? Byłam singielką od pewnego czasu. Dopiero co skończyłam 21 lat i zaczęło tyle się wokół mnie dziać. To nie tak, że nie chcę mieć chłopaka, ale dotąd jeszcze nie znalazłam tego odpowiedniego. Na razie chcę się skupić na sobie i serialu. Wciąż nie mogę uwierzyć, że jestem aktorką i robię to każdego dnia. To bardzo ekscytujące i totalnie nieoczekiwane – to najlepsze chwile  w moim życiu!

 

źródło :http://gossipingfreak.blogspot.com/2010/08/pretty-little-liars-lucy-hale-savvy.html

 

 

6 myśli na “Lucy Hale Svve Magazine Listopad 2010”

Dodaj komentarz