Tablica

Nigdy nie byliśmy pewni, co do tego czy rzeczy, które były wypisane na tablicach coś oznaczają, ale po głębszym przyjrzeniu się… tekst odzwierciedla to, co dzieje się w serialu.

Tak jest i tym razem. Oglądając odcinek nie mogłam oprzeć się pokusie zrobienia print screena i przeanalizowania tekstu z tablicy.

 

Okej, co wiemy…

To utwór Georga Orwella 1984 – głównie z podtekstami politycznymi. Przejdźmy do konkretów. to, co widzimy na tablicy:

– Zdradziłam cię – oświadczyła bez ogródek.
– Ja ciebie też – odparł.
Znów rzuciła mu krótkie, pełne niechęci spojrzenie.
– Czasami – ciągnęła – grożą ci czymś… czymś, czego nie możesz znieść, o czym boisz
się nawet myśleć. A wtedy mówisz: „Nie róbcie tego mnie, zróbcie to temu-a-temu”. I może
później próbujesz udawać, że był to jedynie wybieg, że powiedziałeś tak tylko po to, aby
przestali cię dręczyć, że przecież wcale tak nie myślałeś. Ale to nieprawda. Wówczas, kiedy ci
grożą, pragniesz tego ze wszystkich sił. Wiesz, że to jedyny ratunek, więc chwytasz się go
kurczowo. Chcesz, żeby zrobili to tej osobie. Nie obchodzi cię, jak bardzo będzie cierpiała.
Liczysz się tylko ty.
– Liczysz się tylko ty – powtórzył.
– I potem zmienia się nastawienie do tego kogoś.
– Tak, zmienia – potwierdził.

 

To pogrubione widzimy na tablicy, ale nie mogłam nie wkleić reszty, która tak pięknie oddaje to, co dzieje się w serialu.

Mnie to trochę kojarzy się z Lucasem, no i Tobym oczywiście. Myślicie, ze ten tekst może usprawiedliwiać czyjeś zachowanie? I czy w ogóle ma znaczenie? Przecież tablica mogła pozostać pusta, ewentualnie z masą serduszek i kwiatków. A na tej tablicy zawsze, ale to zawsze jest COŚ.

Komentujcie! 😉

6 myśli na “Tablica”

  1. Tekst dotyczył tego (uwaga SPOILER z „1984”), że dwójka kochanków, która jako jedyna była przeciwko systemowi została poddana najgorszym torturom. Nie pamiętam czego bała się ona, natomiast główny bohater najbardziej bał się szczurów, więc zafundowano mu masę gryzoni. Jedyne co mu przyszło do głowy, że mogłoby powstrzymać bezlitosnych oprawców to krzyknięcie „zróbcie to jej!”. Ta rozmowa na tablicy odbyła się już po wszystkim.
    Ponieważ przed tablicą widzę najprawdopodobniej kłamiącą Ellę mój pomysł na dziś byłby taki, że może to ona jest winna i kiepskim alibi spycha odpowiedzialność na Byrona. Ale mimo wszystko nie chce mi się wierzyć, że cały ciężar akcji zostanie przerzucony na pokolenie rodziców i nauczycieli 🙂

Dodaj komentarz